wtorek, 29 grudnia 2009

Ostatnia runda - J.Cortazar


Cortazar. Mistrz literatury, uznany, szanowany, uwielbiany. Widocznie jestem wyjątkiem, bo w ca
łej książce bylo co najwyżej 20 stron, które mnie zainteresowaly. Cala książka byla chaotyczna, skakanie od tematu do tematu. Równoczesnie język bardzo wspólczesny i pomimo że nie schematyczny, dzialal na nerwy. Myslalam,że będzie to moja próba do przeczytania "gry w klasy", ale mimo zachęcających recenzji, odkladam ją na później.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz