czwartek, 31 grudnia 2009

Podsumowanie?


Przeglądając blogi, zauważyłam statystyki, podsumowania. Ja nie mogę tego robić, gdyż mój blog jest bardzo krótki, a recenzje zaczęłam pisać co najwyżej miesiąc temu. Od maja zaczęłam zapisywać to, co przeczytałam i jest ich w sumie 44. Bez podsumowań, ale z postanowieniem. W tym roku chciałabym rozpocząć ponownie przygodę z Nabokowem, przeczytać jakiś ułamek klasyki: Dostojewski?. Poza tym chciałabym rozpocząć czytanie książki po angielsku. Mój angielski jest koszmarny, ale zaczynając od bajek R.Dahla, może poprawię swój poziom. W tym roku przebrnęłam przez „Imię róży”, zakochałam się w Moskwie w „Mistrzu i Małgorzacie”. Zainspirowana wyzwaniem czytelniczym, które tylko obserwowałam, odkryłam twórczość azjatyckich pisarzy i na mojej liście „Do przeczytania” jest ich sporo. Zainteresowana językiem hiszpańskim dostrzegłam iberoamerykańskich pisarzy: Cortazar, Llosa, Marquez i mimo niektórych negatywnych opinii w tym roku poznam ich jeszcze bardziej. Muszę zauważyć, że od maja przeczytałam tylko jedną książkę „polską” i była to „Zapalniczka” Chmielewskiej. Zanudziła mnie na śmierć i była to jedna z przyczyn zerwania z polską twórczością. Równie mało było amerykańskich pisarzy, a byli to: Dan Brown, King i Orwell. I tak skromnie podsumowałam książkowy rok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz