środa, 23 grudnia 2009

Yann Martel - "Życie Pi"


Co będziesz w stanie zrobić, kiedy zostaniesz sam jeden, na środku oceanu, z tygrysem bengalskim? Do jakich czynów się dopuścisz, żeby przeżyć? Kiedy ogarnia Cię strach i zrezygnowanie, całym sobą starasz się przezwyciężyć ocean, ból, samego siebie. Pięknie napisana książka, sceny są napisane tak realistycznie, zwłaszcza te, kiedy bohater zabija zwierzęta... Krew i morska woda leje się po kartkach, potęgując ciekawość czytelnika. Sama historia wydaje się nieprawdopodobna, ale jedyna w swoim rodzaju. Trudno powiedzieć, jaka jest fabuła, bo każda recenzja nie odda całego uroku tej atmosfery. Polecam tą książkę każdemu, kto ma silne nerwy i chęci pływania po wzburzonym Oceanie Spokojnym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz