czwartek, 7 stycznia 2010

Wszystko i nic. Raczej nic.

Czytanie idzie mi średnio. Zaczynam wątpić w moją doskonałą wymówkę jaką jest brak czasu. Miałam ochotę czytać dzisiaj całe popołudnie. Jednak większość czasu siedzę przed komputerem lub idę do kuchni, aby skonsumować coś niezdrowego. Zaczęłam czytać drugą książkę w tym roku - "Pożegnanie z Afryką". Bardzo znana książka, klasyka. Bardzo mnie zainteresowała, ale nie wciągnęła. Czemu te ciekawsze książki trudniej się czyta? Ja wiem, że moje wydanie jest byle jakie, bo z gazety wyborczej, jednak brnę dalej przez dzikie puszcze. Do weekendu muszę skończyć, aby zająć się Dostojewskim. Tak, to będzie wielkie spotkanie. Już nie mogę się doczekać. Chciałam dołączyć stosik, ale ja, jako Leń nie ma siły sfotografować zdobyczy. Wszystko przede mną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz